Kilka słów o in vitro

In vitro jest i długo jeszcze będzie tematem wywołującym wiele dyskusji i polemik. Dyskusje te często uzależnione są od konkretnego światopoglądu i są niekiedy wykorzystywane do subiektywnych potrzeb polityczno-społecznych. Pomijając całą, szeroką problematykę in vitro, w kilku syntetycznych zdaniach spróbujmy odnieść się do najważniejszych kwestii.

Ludzie chcą mieć dzieci - to dobrze. Chęci jednak nie mogą mieć charakteru absolutnego, nie mogą być bezwzględne, ich realizacja nie może odbywać się kosztem innych i nie może deptać ludzkiej godności. Trzeba zatem zdać sobie sprawę z kilku zasadniczych kwestii.

 

In vitro leczy niepłodność.

In vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, gdyż niczego nie leczy – odbywa się poza organizmem człowieka i nie przywraca zdrowia osobie, której dotyczy. Jest to rodzaj procedury biotechnologicznej.

Zarodki powstałym w drodze in vitro można wykorzystywać do leczenia szeregu ciężkich i obecnie nieuleczalnych chorób.

W celu leczeniu jednej osoby zabija się inną. In vitro lekceważy ludzkie życie, uprzedmiotawia je i relatywizuje. 

Ludzki zarodek, to nie człowiek.

Kto może decydować od kiedy człowiek staje się człowiekiem? Może parlamenty w drodze głosowania? Życie ludzkie jest wartością samą w sobie niezależnie od jego etapu i dlatego powinno być otoczone szczególną opieką już od samego początku.

Ludzie mają prawo do tego, by mieć dzieci i nie wolno im tego prawa odbierać.

Nie istnieje „prawo do dziecka” - dziecko nie jest przedmiotem. Czy prawo do dziacka powstałego w drodze in vitro mogłyby mieć też osoby trzecie (lekarze) biorące udział w tej procedurze? Jeśli nie, to dlaczego? To przecież tylko kwestia prawnej umowy. Człowiek nie jest produktem, jest darem i tak powinien być traktowany i przyjmowany.

In vitro jest praktykowane w innych krajach .

„Inni kradną i oszukują, więc i ja mogę”.

In vitro przyczyni się do poprawy bilansu demograficznego.

„Kradzież przyczyni się do poprawy stanu mojego posiadania”. Cel nie może uświęcać środków!

Osoby poczęte metodą in vitro mają jakieś szczególne cechy odróżniające je od osób poczętych w sposób naturalny.

 Nie ma na to jednoznacznych dowodów.